W lutym tego roku – jak powszechnie wiadomo miała miejsce przykra sytuacja – atak wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. Cały świat odczuł konsekwencję tego strasznego zdarzenia – i wciąż je odczuwamy. Jesteśmy świadkami jednej z większych inflacji na świecie – oscyluje już ona w okolicach 17%.
Ceny nieustannie idą w górę, na sklepowych półkach brakuje podstawowych produktów spożywczych, w sklepach budowlanych nie ma dostatecznych ilości materiału. Osoby budujące domy oraz inwestorzy w większości wstrzymują się z działaniami.
Mówimy coraz częściej o „blackoucie”, czyli o braku prądu i ciepła na świecie. Każdy dzień przebiega w strachu – co więcej, nasze obawy są uzasadnione. Każdy z nas ma nadzieję, że horror trwający za wschodnią granicą – skończy się jak najszybciej.
Czy transport na Ukrainę tej zimy będzie możliwy?
Jak wszyscy wiemy – zima nie jest najlepszą porą do jazdy samochodem. Topniejący śnieg na drogach, oblodzony asfalt, ujemna temperatura – to tylko część z niesprzyjających warunków drogowych. I choć każda zima jest inna – w tym roku możemy spodziewać się ujemnej temperatury i opadów śniegu. Ukraińcy, walczący na froncie będą potrzebować szeregu produktów – ciepłych koców, bielizny termoaktywnej, gazu w butlach czy kuchenek gazowych, a także karimat i ciepłej odzieży.
Transport paczek z całą pewnością może być utrudniony ze względu na warunki atmosferyczne oraz przez newralgiczne miejsca – te, które są wciąż ostrzeliwane. Na szczęście część dróg we wschodniej części Ukrainy nadal działa, dzięki czemu transport – choć trudny – wciąż jest możliwy.
Czy możemy spodziewać się drugiej fali uchodźców z Ukrainy?
Już teraz w Polsce mamy trzy miliony Ukraińców. Najwięcej z nich wybrało na swój dom większe miasta Polski – takie jak Warszawa, Kraków i Wrocław. W samej Warszawie do fundacji, która pomaga zaaklimatyzować się uchodźcom przyjeżdża dziennie od 400 do 600 osób, aby zjeść ciepły posiłek.
Szacuje się, że w tym roku możemy spodziewać się jeszcze od 200 do 500 tysięcy sąsiadów zza wschodniej granicy. Osoby, które uciekają ze wschodu na zachód, często decydują się na dalszą ucieczkę do naszego kraju. Polska powinna być w ciągłej gotowości na przyjęcie setek tysięcy uchodźców, którzy przyjeżdżają do naszego państwa każdego dnia.
Jaki byłby najlepszy środek transportu tej zimy na Ukrainę?
Jeżeli chodzi o transport morski czy powietrzny – niestety nie ma możliwości na jego użycie ze względu na ciągłe ostrzały terytorium Ukrainy oraz zniszczenia większości dróg na terytorium Ukrainy przez wojska rosyjskie. Najlepszym środkiem transportu byłby więc transport samochodowy lub – dla przewiezienia większych gabarytów – kontenerowy.
Czy więc transport na Ukrainę z powodu nadchodzącej zimy i przykrej sytuacji wojny, której doświadczamy każdego dnia powinien zostać wstrzymany? Na szczęście wciąż funkcjonuję firmy, które dbają o bezpieczeństwo kierowców – i realizują przewóz towarów, na przykład paczek z podstawowymi artykułami dla walczących.
